Archiwum 23 lutego 2016


lut 23 2016 Szczęście jest blisko...c.d...
Komentarze: 0

Witam wszystkich wróciłam z Moją Kochaną Zuzienką z zakupów, dziś mam jak zawsze świetny humor Zuzia dodaje mi z rana tyle energii a poza tym w dobrym nastrój wprawia mnie myśl, że jeszcze tylko kilka dni i zobacze Mojęgo ukochanego Męża:) Tak Mój Mąż pracuje w zupełnie innym mieście...jesteśmy, że tak powiem od pewnego czasu małżeństwem na odległość. Niestety sytuacja zmusiła nas do podjęcia tak trudnej decyzji...w sumie to widujemy się czasem tylko 1 dzień w tygodniu..Podjęcie decyzji o takim właśnie życiu nie było dla nas łatwe...wymagało od nas wielkiej odwagi...ale mamy córeczke i za każdym razem kiedy jest nam cieżko wiemy, że wszystko robimy tylko dla niej. Zostałam sama w domu, który nie do końca jest nasz i który,że tak powiem jak narazie odziedziczyliśmy z wiecznym lokatorami, którzy nie mają wogule pojęcia o funkcjonowaniou domu. Codziennie zmagam się z tym problemami, ale wiem, że kiedyś się to wyjaśni i ta myśl napawa mnie optymizmem, a wtedy jak Zuzia będzie dorosła będzie miała swóją połowę domu.....:)